sobota, 30 listopada 2013

Moje zbiory kosmetyczne- STOPY

Witajcie,
Jak już w poprzednim poście wspomniałam nie zakończyłam jeszcze zbiorów. Została mi pielęgnacja stóp i perfumy (o tym będzie kolejny, już ostatni zbiorowy post).
Jak widzicie nie mam czym się popisać bo do pielęgnacji stóp mam tylko dwa kosmetyki. Jest to złuszczający peeling i krem.

Krótko o nich... Peeling nie czyni cudów tak jak to opisuje producent,po prostu myje,ale żadnej poprawy stóp nie zauważyłam dzięki niemu.Miałam nadzieje że wygładzi moje stopy i zregeneruje "zmęczoną"  skórę,ale tak naprawdę nie zrobił nic. Konsystencja peelingu jest bardzo zbliżona do konsystencji dość gęstego kremu,ma w sobie drobinki które to mają usuwać zrogowacenia i zgrubienia naskórka. Składniki ma dość fajne(kwasy owocowe AHA,naturalny pumeks,lanolina) które wydawać by sie mogło że poradzą sobie z odnowieniem skóry stóp.Ale... jeśli mam być szczera to moja opinia nie jest przychylna w stronę tego kosmetyku. Zużyje i nie kupie więcej.
Krem który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Kupiłam będąc przy okazji w jednym z marketów,kosztował mnie nie całe 4 zł:)
Z pewnością czyni większe efekty niż Biedronkowy peeling. Ma na celu regeneracje i zmiękczenie stóp. W swoim składzie ma: kwasy owocowe AHA, szałwie lekarską,masło Shea, D-pantenol, Witamine E, lanoline. Całkiem przyjazny składzik dla stóp,powiem szczerze,że kremu użyłam kilka razy i efekty już były widoczne. Skóra stóp fajnie miękka i gładka. Zapach kremu-przepiękny. Na pewno jeszcze po niego sięgnę:) 


MIAŁYŚCIE STYCZNOŚĆ Z TYMI KOSMETYKAMI? JAKIE JEST WASZE ZDANIE NA ICH TEMAT?

wtorek, 26 listopada 2013

Oriflame i moje zakupy.

Cześć kobietki,
Dziś przygotowałam dla Was wpis o kosmetykach jakie w ostatnim czasie nabyłam(wpis miał być inny ale chwilowo nie mam jak zrobić zdjęć-ze zbiorów zostały perfumy i pielęgnacja stóp). Są to kosmetyki zakupione u konsultantki Oriflame`u.

Szczerze mówiąc trzy produkty brałam zupełnie w ciemno-nie czytając o nich recenzji,mój błąd. Zaraz Wam dokładnie powiem o które kosmetyki chodzi i co okazało sie totalną klęską zakupową.

Na zdjęciu widzicie:
*baza pod lakier [cena:4,90 w promocji]
*lakier do paznokci (wybaczcie nie pamiętam jak nazywał sie kolor,bo tak naprawdę zamówiłam inny-a niestety skończyły sie i później zamówiłam właśnie ten), [cena:4,90 w promocji]
*pogrubiający tusz do rzęs- Veryme Fat Lash Mascara [cena:9,90 w promocji]
*kojący żel pod oczy [cena bodajże 7,90]
*pomadka Wonder [cena:12,90]
*żel rozświetlający [cena:14,90]




I teraz krótko o nich,z czego jestem zadowolona a co będę odradzać. Otóż moje serce skradł na pewno żel rozświetlający który pięknie,delikatnie pachnie i w ogóle nie czuć go na twarzy(chodzi mi tu oczywiście o film jaki pozostawiają inne ciężkie fluidy itp.). Jest lekki więc i przyjemnie go nosić. O tym z resztą już wam wspominałam TUTAJ . Wiem,że w katalogowej normalnej cenie jest droższy,ja go kupiłam akurat w promocji. Szukałam od dłuższego czasu czegoś co będę chętnie używać,czegoś co nie wysuszy/podrażni mojej twarzy. Czegoś co nie zniechęci mnie swoim "natrętnym" zapachem. No i wychodzi na to , że znalazłam:) . Lubie go i używam- o to właśnie chodziło :D Nie straciłam pieniędzy na darmo,nie zabrałam miejsca w szufladzie innym kosmetykom- produkt zdecydowanie na PLUS.

Następnym kosmetykiem,który mnie satysfakcjonuje na tyle by Wam go polecić jest tusz. Zazwyczaj tusze mają to do siebie,że albo sie po jakimś czasie obkruszają ,albo sklejają rzęsy mimo że tusz miał na celu pogrubić i zrobić z nich firanę:) albo zwyczajnie nie służy oczom (moje są wrażliwe więc muszę być ostrożna pod tym względem). Ten tusz faktycznie robi z rzęsami coś niebywałego (nie chciałam wierzyć konsultantce:P ). Już za jednym pociągnięciem szczoteczki fajnie "rozkłada" rzęsy nadając im głębokiego koloru czerni.Fajnie je pogrubia i optycznie wydaje się ich naprawdę więcej. Tusz utrzymuje się na rzęsach cały dzień,nie trzeba nic poprawiać,( tak jak je pomalujemy,tak efekt ten zostaje na cały dzień). Nie podrażnia oczu,nie łzawią ani nie są zaczerwienione. Cena idealna. Cóż więcej mogę powiedzieć na jego temat?Chyba wyczerpałam wszystkie pochwały,pozostało więc tylko POLECENIE :)

Baza i lakier- tu ani nie narzekam,ani się wybitnie nie ciesze :] Można je podpiąć pod lakiery o trwałości nie dłuższej niż 2-3 dni. Więcej chyba nie ma sensu czerpać tematu...

Teraz produkty na których się zdecydowanie zawiodłam :(
Żel pod oczy, który podobno miał koić,ukrywać oznaki zmęczenia i regenerować zmęczoną pod oczami skórę nie robi z nią kompletnie nic. Czuć go przez jakiś czas pod oczami,bo troszkę lepi/ściąga,ale na tym jego "działanie" się kończy. Bubel jakich mało. Odradzam.
Podobno z Floslek`u te żele się świetnie sprawdzają-być może wypróbuje:)

Pomadka-sama pomadka ma delikatny kolor różu,bardzo cukierkowy;jednak na ustach koloru brak :/
Nie nawilża ust-nic w sumie z nimi nie robi .Zapach delikatny,akurat mi to i tak nie przeszkadza. Jedyne co mi się w niej podoba to eleganckie,solidne,wygodne opakowanie(chociaż tu sie postarali :) ). Zdecydowanie za tą cenę to kompletny niewypał. Żałuje,że ją kupiłam bo wydałam pieniądze na marne. Pomadkę nakładam na usta na noc-jedynie tak się sprawdza:) Odradzam.

MIAŁYŚCIE KTÓRYŚ Z TYCH KOSMETYKÓW?CO MOŻECIE POWIEDZIEĆ NA ICH TEMAT?

piątek, 22 listopada 2013

Moje zbiory kosmetyczne-DŁONIE (Lakiery do paznokci)

Witajcie,
Dziś krótko o lakierach. Ahhhhhhhh jak rzadko ich teraz używam... Niestety przy dziecku zawsze ładnie wyglądający manicure to nie taka prosta sprawa :)
Na tą chwile moje lakiery tylko stoją i zdobią swymi różnorodnymi kolorami półkę :P

Wygląda to mniej więcej tak :)






W międzyczasie dokupiłam bazę i lakier(które zobaczycie już wkrótce w innym wpisie)- promocja była więc żal nie skorzystać :)



Te dwa pierwsze jak się zapewne domyślacie to odżywki-kupione "sto lat temu" z Avonu .
Mam jeszcze różne ozdoby,ale już darowałam im sesje zdjęciową:))
Krótko o trwałości - powiem tak,może gdybym nic nie robiła byłoby lepiej-a tak jakość niestety słabiutka :(
Standardowo lakier odpryskuje.


JAKICH WY NAJCZĘŚCIEJ UŻYWACIE KOLORÓW? I JAK U WAS ZAZWYCZAJ Z TRWAŁOŚCIĄ LAKIERU NA PAZNOKCIACH? A MOŻE POLECICIE MI COŚ O DŁUŻSZEJ TRWAŁOŚCI JAK 2 DNI?

czwartek, 14 listopada 2013

Moje zbiory kosmetyczne- TWARZ (Make-Up)

Witajcie moi drodzy,
Dziś jak tytuł wskazuje "zajmiemy się" zbiorami do tworzenia make-up`u.
Przyznam szczerze,że nie bardzo lubię używać pudrów itp ... Nie lubię mieć niczego na twarzy-dlatego przeważnie nie używam tych kosmetyków. Mam je na awaryjne sytuacje-wiadomo,takie się nam kobietkom przytrafiają:D

Nawet można na pierwszy rzut oka zobaczyć,że nie są to czyste z natury pudry (z wyjątkiem jednego) .

Poszczególnie przedstawię jak to się prezentuje:
  1. CLEARSKIN-to nic innego jak krem kryjący przeciw wypryskom. Przy okazji muszę dodać,że strasznie go nie polubiłam,ponieważ naniesiony na miejsce krostki/wyprysku straszliwie "szczypał/piekł". Wydaje mi się,że skoro coś ma kryć to nie koniecznie musi przy tym podrażniać... :/   Niestety użyłam go zaledwie kilka razy,a teraz wyląduje na dnie kosza. 
  2. VERYME-to mój nowy zakup (wkrótce Wam przedstawie moje zakupy z Oriflame`u gdzie znajduje sie ta zdobycz). Bardzo fajny,przede wszystkim lekki żel o ślicznym brzoskwiniowym w ogóle nie przeszkadzającym zapachu (w pudrach ich nie cierpię,ale ten naprawdę jest przyjemny).
  3. BB CREAM- każdy napewno zna ten krem.Z każdej strony jest polecany/reklamowany.Jak ja go kupowałam to nie było jeszcze aż tak ogromnego wyboru jak teraz.Dla mnie osobiście ten krem jest za ciężki. Nie dobrze się czuję mając go na twarzy ;/
  4. BRONZER.
  5. RÓŻ.
  6. PUDER PRASOWANY LOVELY- kupiłam,użyłam może dwa-trzy razy i zdecydowanie nie czuje sie w nim wygodnie.Uczucie suchej twarzy sprawia,że czuje jakbym miała na sobie maskę.


Celowo podkreśliłam co jest w danej tubce(krem,żel) i jak widzicie nie są to typowe pudry. Mimo to nie lubię używać tych specyfików bo po prostu źle się w takim makijażu czuje. Stawiam na naturalność :)
Jednak jeśli już miałabym coś obstawić to zdecydowanie wygrywa żel VeryMe- jest lekki na twarzy i naprawdę daje najlepszy komfort w porównaniu do tych pozostałych.







Jako,że widzę zainteresowanie moim blogiem (co bardzo mnie cieszy) nieśmiało zapytam Was kochane kobietki: CZY MIAŁYŚCIE STYCZNOŚĆ Z WYMIENIONYMI PRZEZE MNIE KOSMETYKAMI? JAKIE MACIE ZDANIE NA ICH TEMAT? I CZY CZĘSTO PO NIE SIĘGACIE? CZEKAM NA WASZE ODPOWIEDZI :]

poniedziałek, 11 listopada 2013

Moje zbiory kosmetyczne-CIAŁO (Antyperspiranty)

Witajcie,
Dziś króciutki wpis na temat antyperspirantów jakie zebrałam. Używam wszystkich naprzemiennie. Są to antyperspiranty w spray`u i jeden "rodzynek" w kulce (nie lubie za bardzo kulkowych bo większość z nich długo schnie).

Te które mam zapachowo odpowiadają mi wszystkie oprócz jednego... Fa Sport,to zdecydowanie za mocny zapach,podchodzący nawet pod męski o_O

Moją listę tworzą:
  • Synergen- zwyklak z rossmanna (ale bardzo ładny zapach)
  • Dove go Fresh
  • Fa Sport
  • Fa Nutri Skin
  • Garnier Mineral Invisible (to już moja druga kulka,podoba mi sie delikatny trwały zapach).
Jak widzicie są to bardziej słodkie zapachy.



piątek, 8 listopada 2013

Moje zbiory kosmetyczne- TWARZ (Oczyszczanie)

Witajcie,
Moim kolejnym tematem za który postanowiłam sie wziąć będzie pielęgnacja twarzy,a konkretnie jej oczyszczanie. W moim składziku jest trochę produktów którymi dbam o swoją twarz.
Są to: hydrolaty / recenzja/ które służą mi jako tonik(ZSK), płyn miceralny(BeBeauty) , mleczko oczyszczające(BeBeauty) , algi morskie /recenzja/ (ZSK), żel oczyszczająco-nawilżający(Soraya), żel peelingujący (BeBeauty) oraz trzy rodzaje maseczek (dla cery pozbawionej blasku, nawilżająca i oczyszczająca).


Opisy poszczególnych produktów będą później :)

Pozdrawiam



czwartek, 7 listopada 2013

Moje zbiory kosmetyczne-WŁOSY (Wspomagacze/Ulepszacze)

Hej,

Dziś ostatni już wpis odnośnie kosmetyków do włosów. Zebrałam wszystkie "wspomagacze i ulepszacze"i na tym zakończe. Już tłumaczę o co mi chodzi.
Wspomagacze to takie które wspomagają porost włosów, poprawiają ich ogólną kondycję, przywracają witalność i zdrowy wygląd.
Polepszacze to takie które nic dobrego na nasze włosy nie wnoszą, mają na celu wizualnie poprawić stan naszego włosa,ulepszyć fryzurę. Czyli w skrócie- z przyklapniętych włosów zrobić puszystą fryzurę. W mojej kosmetyczce są dwa takie specyfiki (Pantene,Bielenda).


 Na codzień ,zamiennie stosuję:
  • wodę brzozową ("mobilizuje" włosy do porostu,odżywia cebulki włosa)
  • naftę kosmetyczną (dba o grubość włosa i wzmacnia je)
  • odżywkę Jantar <wybaczcie,że na zdjęciu w zwykłym "psiukaczu" ale oryginalna buteleczka mi nie posłużyła i pękła w niej zakrętka> (odżywka wzmacnia włosy i ma identyczne właściwości jak woda brzozowa)
  • jedwab do włosów (idealnie się nadaje do szyplących się włosów,ponieważ ułatwia rozczesywanie, działa również odżywczo na strukturę włosa,wzmacnia końcówki).     
To są wspomagacze,które nie działają negatywnie na nasze włosy,nie niszczą ich. Jak widać wyżej wymieniłam same dobre strony tych specyfików które motywują włos do regeneracji.
Na koniec zostawiłam wyżej wspomniane przeze mnie polepszacze,są to:
  • odżywka Pantene (nakłada sie ją na mokre bądź suche włosy,jak kto woli... i ma ona stworzyć bujną czuprynę. Oprócz oblepiania włosów i zadbania o to by już drugiego dnia wyglądały nie zbyt świeżo nic nie robi. Żadnej burzy włosów nie ma,są jedynie pokołtunione włosy)
  • fluid "Wichrzyciel" (ku temu jestem bardziej skłonna względem tego co obiecuje producent,może nie jest to efekt jakiego bym wymagała ale jakiś jest. Włosy są trochę uniesione,bardziej bujne.Stosowałam i na sucho i na mokro (wydaje mi sie że lepszy efekt jest na sucho). Faktem jest to,że owa bujna fryzura na głowie odbywa sie kosztem świeżości naszych włosów-ale tak już chyba ma każdy preparat o takim właśnie działaniu.
Polepszaczy poszukiwania ciąg dalszy :D


Tak prezentuje sie to na zdjęciu:



Jeśli by się upierać oczywiście mam jeszcze kilka rzeczy których nie pokazałam tutaj,m.in. :
  • lakiery (kilka rodzai)
  • pianka do włosów
  • wosk
Są to produkty do stylizacji włosów więc szkoda pisać o nich. Każdy wie jak używać i po co :D


DZIAŁ WŁOSÓW UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY :))

poniedziałek, 4 listopada 2013

Moje zbiory kosmetyczne-WŁOSY (Odżywki)

Witajcie,
W końcu znalazłam chwilę aby dodać wpis,który powinien być tutaj już dawno.

Niestety brak czasu bardzo to utrudnia. Dziś udało mi sie porobić kilka zdjęć więc wpisy powinny iść w miare jednym ciągiem. No nic-trochę sie usprawiedliwiłam teraz czas na konkrety :D

Odżywki do włosów mam takie które sie spłukuje i takie które zostawia sie na włosach. Ogólnie wole te "szybsze" ale lepiej używać tych które zostają chwilkę na naszych włosach i czynią cuda (albo i nie :P) .

Odżywek mam 5. Zaczynajmy;D

AILE (zakupiona w Kauflandzie)- na etykiecie właściwie jest napisane,że jest to balsam do włosów.Ten z różową nakrętką jest do włosów normalnych  (zapach kwiatu lotosu).
AILE- ten z żółtą nakrętką jest do włosów suchych i zniszczonych (cynamom&akacja).
TIMOTEI-ma na celu intensywnie odbudować nasze włosy. Producent nie posilił sie na większy opis chociażby do jakich włosów przeznaczona jest owa odżywka. Nie napisał również jak ją stosować. Jedyne co jest umieszczone na etykiecie z tyłu to - to że nie zawiera parabenów i tak bodajże przetłumaczone na 5 języków. Po co to komu? Nie wiem...
GLISS KUR- tej odżywki już długo nie używałam,już mówię czemu. Otóż odżywka ta jest do włosów farbowanych (ja miałam 3letni postój z farbowaniem). Ma na celu regeneracje włosów. Przez czas jaki ją używałam zauważyłam,że włosy po niej są lśniące i pięknie sie układają.Plus ogromny również za zapach i za jego intensywność (to jest właśnie ta której sie nie spłukuje z włosów).Teraz do niej wróce ponieważ mam zrobione pasemka a dzięki niej zatrzymam kolor na dłużej.
SHAUMA- maseczka intensywnie odbudowująca szczególnie do włosów skłonnych do rozdwajania.
Zawiera olejek z orzechów Makadamia dzięki czemu odżywka ma śliczny zapach.






To tyle w temacie odżywek,jeśli ktoś bybły zainteresowany recenzją na konkretny kosmetyk(już,teraz) to piszcie śmiało.Recenzje i tak będą powstawały bo póki co tylko po krótce przedstawiam Wam co mam w swoim posiadaniu. Więcej na dany produkt będę sie wypowiadać później i oczywiście obszerniej :D Na niektóre kosmetyki mam dużo do powiedzenia,ale tak jak pisałam wyżej, nie ogarnę tego za jednym zamachem i w jeden dzień. Z resztą nie na tym prowadzenie bloga polega żeby nawalić wszystkiego na raz :P

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :D