sobota, 28 czerwca 2014

~~Nowości kosmetyczne-czyli co nabyłam w atrakcyjnych cenach~~

Atrakcyjne ceny,zwane inaczej promocjami to coś czego zdecydowanie nie umiem obojętnie ominąć:)
Pewnie jak większość kobiet ,która kocha świat kosmetyków :)
Dlatego też, gdy moje oko wyhaczy coś "tańszego"- nie ma opcji żebym nie skorzystała :]
Tak było i tym razem :)

Zostałam posiadaczką różnych kosmetyków o których Wam w skrócie opowiem:) Co? Gdzie? I za ile? J Czytajcie,więc dalej.


Kosmetyki do pielęgnacji włosów Biovax
Wiele czytałam zachwytów na temat serii kosmetyków Argan,Makadamia,Kokos z Biovax`u .
Postanowiłam więc przy najbliższej okazji sama sprawdzić,czy ohy i ahy są słuszne.Szczerze mówiąc nie rzuciły mnie one na kolana,ot takie zwyczajne kosmetyki. Można kupić coś równie dobrego za wiele mniejsze pieniądze. Być może to ja dałam im za mało czasu na to by zapracowały na moją pozytywną opinię,a być może one po prostu są zwyczajne tak jak już wcześniej wspomniałam. Jak zmienię zdanie na pewno Wam o tym napisze:) Póki co dostrzegam tylko aspekty zapachowe:) bo pachnieć pachną przyzwoicie i intensywnie.

Kupiłam je razem z kosmetykami Himalaya Herbals po znacznie niższych cenach niż te apteczne.
Posiadam:
* szampon 400ml
* eliksir 50ml
* odżywka dwufazowa bez spłukiwania 150ml
Wszystko kosztowało mnie nie całe 36zł.

Rossmann
Będąc okazyjnie w Rossmannie zaopatrzyłam się w niezbędne do życia codziennego kosmetyki.Niektóre potrzebowałam bo skończyłam aktualnie używane,a niektóre chciałam wypróbować:) (te do próbowania są tylko dwa,uff:) ).

Posiadam:
* listerine total care zero-płyn do płukania jamy ustnej. Jest to już któraś moja butelka z kolei i nie zamierzam zmieniać. Lubię tę wersję bo jest delikatna,mój mąż używa klasycznej wersji (tej bardziej fioletowej),ja mimo wielu prób innych płynów pozostaje wierna właśnie temu :)
W cenie regularnej kosztuje 17,99 zł ja w promocji zapłaciłam za nią 12,99 zł.
* olejek łopianowy z czerwoną papryką - to kosmetyk,który mam chęć wypróbować:)
Czytałam na jego temat mnóstwo opinii,bardzo od siebie różnych w dodatku,więc nie pozostaje mi nic innego jak wziąć go samej pod lupę :) Po dłuższym użytkowaniu z pewnością coś więcej o nim powiem.
Kosztował 6,99zł.
* dezodorant Isana - fajny, łagodny,,trwały,przypominający trochę zapachem dezodorant Nivea,w dodatku tani jak barszcz -warto wypróbować :) Cena w promocji 2,89 zł.
* krem do rąk z 5% Urea- to moja druga tubka,bardzo pomógł mi podczas walki z moją alergią,więc chętnie po niego sięgnę i tym razem.Cena to 5,49 zł.
* lips help - pomadka na opryszczkę,miętowa. Chciałam maść ale nie udało mi się dostać tym razem. Ten produkt nie jest produktem z Rossmanna ale musiałam gdzieś go podpiąć:)
Użyłam go w celu zaleczenia opryszczki i powiem,że ten specyfik przyspieszył gojenie. Maść jest bardziej higieniczna dlatego nie zalecam pomadki(jeśli macie wybór),aczkolwiek działanie mają takie samo.Koszt to niecałe 9zł .


Biedronka
Wparowałam do Biedronki niczym bumerang w celu szybkich zakupów spożywczych,jednak nie stanęło to na przeszkodzie by nabyć i coś kosmetycznego:)

Posiadam:
* peelingi do ciała Bielenda- jakiś czas temu Biedronka sprzedawała je po 5,99zł i wtedy kupiłam na spróbowanie tylko jeden (papaja), teraz są w okazyjnych cenach 3,99zł i skusiłam się na dwa kolejne(papaja-spodobał mi się zapach,winogron). Jeden zużyłam cały,drugi narazie w połowie i może nie są one wybitnie rewelacyjne bo taka mała ilość 100ml nie starcza na wiele użyć (4-5),ale dość fajnie zdzierają,przyjemnie pachną i przy okazji relaksują. Cukier szybko się rozpuszcza więc niestety przyjemność nie trwa wieki :/
* masło do ciała Bielenda- kupiłam najpierw o zapachu winogron,ale że czułam niedosyt że nie mam mojej ukochanej papaji to ją dokupiłam :) Mam dwa masełka za cenę 3,99zł i są całkiem niezłe. Szybko się wchłaniają,ładnie nawilżają i przyjemnie pachną na skórze. Za tę cenę są godne uwagi.
* hydra adapt,dynamizujący krem-żel od Garnier`a - producent obiecuje że cudo to odżywia i rozświetla skórę twarzy(cera zmęczona i pozbawiona blasku),póki co zastrzeżeń nie mam,ale testuje dalej :) Pięknie pachnie. Cena 6,99zł .
* intimea- chusteczki do higieny intymnej z ekstraktem z rumianku. Jak dla mnie jest to dużo tańsza wersja chusteczek Cleanic,mają takie samo działanie i są tak samo dobre-różni je cena i jest to odczuwalna dla portfela różnica(Cleanic kosztują ok 8 zł). Niestety intimea to edycja limitowana:( Dlatego dokupiłam jeszcze dwa opakowania-łącznie 4:) Cena to 2,99zł.


JAK U WAS Z PROMOCJAMI? KORZYSTACIE? PRZECHODZICIE OBOJĘTNIE? ZNACIE KOSMETYKI KTÓRE WYMIENIŁAM?

Balsamy do ciała - Himalaya Herbals

Witajcie,
Dziś postanowiłam Wam przedstawić balsamy do ciała-będą to dwie wersje: jedna do skóry wrażliwej a druga do skóry suchej i bardzo suchej.
A więc zaczynamy:)


Producent na ich temat pisze:

Balsam do skóry wrażliwej.
Specjalna formuła balsamu została stworzona do pielęgnacji wrażliwej skóry. Balsam do codziennej pielęgnacji ciała wzbogacony w naturalne składniki koi i łagodzi wrażliwą skórę. Mleczko kokosowe i olejek z pestek moreli nawilża i odżywia skórę, przywracając jej naturalny wygląd. Produkt nie zawiera żadnych barwników.
Główne składniki: Mleczko kokosowe, olejek z pestek moreli, olejek z orzechów włoskich.



Balsam do skóry suchej i bardzo suchej.
Intensywnie nawilżający balsam do codziennej pielęgnacji ciała z luksusową mieszanką odżywczych i głęboko wnikających naturalnych składników, które pomagają zregenerować, odżywić, wygładzić i zmiękczyć suchą skórę. Masło kakaowe intensywnie nawilża, wygładza i poprawia strukturę skóry. Olejek z kiełków pszenicy, bogate źródło witaminy E, nawilża i zwiększa elastyczność skóry. Oliwa z oliwek i olejek z pestek winogron pomaga zregenerować i przywrócić zdrowy wygląd skóry.
Główne składniki: Masło kakaowe, oliwa z oliwek, olejek z pestek winogron, olejek z kiełków pszenicy.


Moje zdanie:
Zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu wersja do skóry suchej,ale tylko dlatego,że zapach był  przyjemniejszy:)  Balsam gdzie mamy w składzie masło kakaowe pachnie bardzo przyjemnie,czekoladowo,natomiast druga wersja balsamu bardzo "drażniła" mój nos (ale tu trzeba podejść indywidualnie do tolerancji zapachowych,innym może to zupełnie nie przeszkadzać),moim zdaniem pachnie on bardzo olejowo.Nie lubię takich zapachów.
Jeżeli chodzi o działanie tych kosmetyków to muszę przyznać,że oba spisują się bardzo przyzwoicie.Nawilżają bardzo,bardzo dobrze,szybko się wchłaniają nie pozostawiając żadnego nieprzyjemnego uczucia na skórze,a zapach na ciele utrzymuje się zaskakująco długo. Moja skóra przy regularnym używaniu tych balsamów zdecydowanie się polepszyła. Jest przyjemnie gładka i dobrze nawilżona- miałam na nogach miejsca gdzie skóra była po prostu chropowata i nieprzyjemna w dotyku. Ten problem mam już za sobą i bardzo się cieszę z osiągniętych efektów jakie przyniosły mi te balsamy:)
Balsam z masłem kakaowym zamówiłam po raz kolejny-bardzo polubiłam ten zapach,bo kto by nie chciał przyjemnie pachnieć czekoladką? :) Zapewne kiedyś ten zapach mi się znudzi ale póki co pałam do niego ogromną sympatią :D
Nawet mogę chyba powiedzieć,że do tej pory nie miałam równie dobrego balsamu do ciała-trochę ich wypróbowałam,ale żaden z nich nie miał działania jak te z HH.


Ceny na stronie producenta różnią się mimo,że kosmetyki mają takie same pojemności,ja nabyłam je w tych samych cenach.

***Cena danego kosmetyku pochodzi ze strony producenta.

ZNACIE TE BALSAMY?JEŚLI TAK TO CZY UWAŻACIE,ŻE CENA JEST ADEKWATNA DO ICH DZIAŁANIA?CHĘTNIE POZNAM WASZĄ OPINIĘ.

wtorek, 24 czerwca 2014

Pianka do mycia twarzy NEEM- Himalaya Herbals

Witajcie:)
Dziś w roli głównej ONA! - pianka do mycia twarzy Neem. Jest to mój zdecydowany ulubieniec od ponad dwóch miesięcy,polubiłam ją na tyle, że porzuciłam do tej pory ukochany przeze mnie żel do mycia twarzy z Soraya.
Zapraszam do czytania :)

Producent o niej pisze tak:
Delikatna, niezawierająca mydła pianka do codziennej pielęgnacji twarzy myje i odświeża Twoją skórę, nie powodując jej przesuszenia. Pozostawia skórę czystą, miękką i elastyczną. Łagodna i delikatna pianka rozsmarowuje się równomiernie na skórze twarzy i głęboko ją oczyszcza, usuwając zanieczyszczenia i nadmiar wydzielanego sebum. W przeciwieństwie do mydła nie wysusza skóry i nie powoduje nieprzyjemnego wrażenia ściągnięcia. Neem (miodla indyjska) i kurkuma znane ze swych właściwości antybakteryjnych przeciwdziałają trądzikowi i tworzeniu się wyprysków.


Takie zużycie pianki jest po ponad dwóch miesiącach codziennego stosowania. Jedna "pompka" wystarczy na dokładne umycie całej twarzy.





To teraz troszkę o rzeczach mniej ważnych :) Piankę otrzymujemy w plastikowej,przeźroczystej,całkowicie zalakowanej buteleczce z atomizerem. Atomizer nie sprawia żadnych kłopotów,nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość pianki na jedno mycie. Płyn jaki widzimy (co też jest fajne podczas zużywania-wiedzieć ile kosmetyku mamy jeszcze do dyspozycji) jest lekko zielony, ale nie zmienia to faktu,że pianka jest koloru białego:)
Zapach tego kosmetyku ciężko jest określić,ale jest bardzo delikatny i przyjemny. Świeży. Pianka ma lekką konsystencję( porównywalna do ubitego białka kurzego:) ) dzięki czemu łatwo się ją rozprowadza na twarzy-zapewne też dzięki tej konsystencji nasza twarz jest pieszczona a nie"tylko" myta :) 
Szata graficzna (co dla mnie nie jest nadto istotne) jest typowa dla kosmetyków HH. Skromna,prosta i czytelna- czego chcieć więcej?

Pokochałam tę piankę na tyle,że już zamówiłam kolejne 2 opakowania:)
Podoba mi się w niej wszystko od początku do końca- robi co ma robić. Oczyszcza twarz pozostawiając ją świeżą i delikatnie pachnącą. Nie ściąga skóry twarzy,nie podrażnia oczu,nie wysusza. Po umyciu skóra jest tak przyjemnie gładka,że ma się ochotę ją ciągle dotykać :)
Fantastycznie radzi sobie z usuwaniem nadmiaru sebum,potu,kremów itp. Czy działa antybakteryjnie ciężko mi określić bo ostatnio hormony atakują mnie z każdej możliwej strony,przez co mam mnóstwo niemiłych niespodzianek :/ Jest czas,że twarz mam nieskazitelnie czystą,a jest czas, że... no właśnie -lepiej nie mówić:)
Z pewnością pianka zmniejsza ilość zaskórników,a przy dłuższym stosowaniu eliminuje te które gościły u nas już dłuższy czas.Moja twarz dzięki tej piance (z ręką na sercu!) odżyła i nabrała blasku. Jest świeża i wypoczęta,ale przede wszystkim jest dobrze oczyszczona.
Dodam Wam jako ciekawostkę,że NIGDY wcześniej nie miałam do czynienia z żadną pianką do mycia twarzy,wybór że ją kupiłam był zupełnie spontaniczny-ale jak widać 100% trafny.
Polecam ten produkt każdemu! Więcej!!!Polecam ten produkt osobom,które walczą z trądzikiem,nadmierną potliwością w określonych partiach twarzy,osobom które mają zbyt tłustą lub zbyt wysuszoną skórę twarzy, tym którzy walczą z zaskórnikami i pryszczami,tym których cera jest przemęczona i potrzebuje blasku-oraz tym którzy chcą odkryć kosmetyk o właściwościach leczniczych. 


*** Cena danego kosmetyku pochodzi ze strony producenta.


A WY ZNACIE TEN KOSMETYK? JAKIE JEST WASZE ZDANIE NA TEMAT TEJ PIANKI? ZGADZACIE SIĘ Z MOJĄ OPINIĄ?

czwartek, 19 czerwca 2014

Kosmetyki HIMALAYA HERBALS

Witajcie,

Dziś przedstawię Wam grupowy zbiór kosmetyków Himalaya Herbals, które po kolei będę opisywać w osobnych postach.Teraz tylko króciutka zapoznawcza prezentacja tego co mam.
Kosmetyki udało mi się nabyć jakiś czas temu w bardzo atrakcyjnych cenach-a wszystko to dzięki bardzo uprzejmej osóbce,która wcale nie musiała tego robić, Sylwuś DZIĘKI WIELKIE :*

No to lecimy:













* peeling morelowy 75ml
* balsam kojący i nawilżający do ciała 200ml
* balsam intensywnie nawilżający Masło Kakaowe 200ml
* krem kojąco-osłaniający (antyseptyczny) 20g
* krem pod oczy 15ml
* łagodny szampon dla dzieci 200ml
* pianka Neem do mycia twarzy 150ml

Tak prezentują się wszystkie kosmetyki z tej firmy. Dla wielu osób z pewnością nic ta marka nie mówi,ja sama dopiero jakiś czas temu odkryłam że taka firma istnieje "dzięki " mojej alergii (pani w aptece poleciła mi wtedy krem antyseptyczny). Czy jest to firma której warto zaufać dowiecie się wkrótce:)

Pozdrawiam